Kawał: Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku

Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku.
Żona, krzątając się po mieszkaniu, słyszy dochodzące z łazienki straszne stękanie.

 

Myśli sobie:
– Zrobię mu kawał i zgaszę światło w łazience.
Tak zrobiła.

 

Nagle z łazienki dobiegł przeraźliwy krzyk:
– Ratunku!

 

Wystraszona żona otworzyła drzwi i zapaliła światło, a mąż z wielką ulgą:
– A już myślałem, że mi oczy pękły…

Copy

error: Content is protected !!